Minął miesiąc jak szybko!
Rozważania "co dalej.." przedłużyłem jeszcze - do końca roku.
..
Konkluzja: to co robię, to zwykła strata czasu - jest oczywista.
Lecz trzeba sprawę rozwikłać i wyjść rozsądnie.
Tymczasem jakby nic - z oporami zamieszcza dalsze "nie wiadomo co i po co"
- nawet wracam do Karwi...; "druga podróż.."
(22 grudnia 2013 - wieczór niedziela)
...Faktycznie jestem na dobrej drodze od ponad roku.
Zmagam się z coraz większym oporem do każdej wizyty tutaj.
Likwidację można zrobić łatwo - lecz co z wiwisekcją?
Faktem jest oczywistym: blog jest przeciwnikiem (moim) - lecz nie nałogiem
jak kiedyś papierosy!...czy tym bardziej szachy...albo-albo; było wtedy.
(Przecież i tam uwolniłem się ponad trzydzieści lat temu; z trudem, ale jednak)
..
Jeszcze trochę ujęć zamieszczę: skoro otwarłem jakiś folder - to jest tak samo
przecież - jakby publikował - tylko poza moją kontrolą.
..
(....)
.Wskazówka: omijać niektóre witryny - ignorować całkowicie!
Ponieważ stanowią pułapkę sekty.
(lista)
(...)
(23 grudnia 2013 - poniedziałek 9:29)
..